Dobry jakościowo ruch, potrafi zdziałać cuda na prawie każdej stronie. Skąd go jednak pozyskać, w prosty sposób? Można z konkurencyjnych blogów. 🙂 Istnieje na to kilka sposobów, jednak dziś opiszę Ci najprostszy.
Najprostszy, nie oznacza nieefektywny. Wręcz przeciwnie, ponieważ w porównaniu do nakładów pracy, jakie trzeba włożyć, zwraca lepszy co do jakości ruch, niż ten z reklam (choćby adsense lub fbad), czy z pozycjonowania strony. Nie są co prawda jego tak wielkie ilości, jak potrafią być w przypadku seo, ale nie o to tutaj chodzi. Kolejną zaletą tej metody jest to, że koszty są praktycznie zerowe, a wymaga jedynie 20-30 minut pracy dziennie.
3 proste kroki
Całość sprowadza się do trzech prostych kroków. Po pierwsze, wyszukaj blogi konkurencyjne dla Twojego bloga blogi. Po drugie skomentuj dziesięć wpisów. Po trzecie, następnego dnia powróć do kroku pierwszego. 🙂 W miesiąc da Ci to około 300 komentarzy, czyli 300 linków prowadzących do Twojego bloga. Może wydaje Ci się że to nie tak dużo, ale pamiętaj że wszystkie będą prowadzić ze stron powiązanych tematycznie, z Twoją. Więc ruch z nich pochodzący, będzie wyższy jakościowo niż ten „nie przefiltrowany” (i to nie jest czysta teoria, a sposób sprawdzony w praktyce).
Wyszukiwanie blogów do komentowania
Sam proces, powinniśmy rozpocząć od określenia, do kogo chcemy trafić. Ponieważ, gdy już to będziemy wiedzieli, to w kolejnym kroku da się sprecyzować gdzie te osoby mogą się gromadzić. Tak więc, jeżeli prowadzimy przykładowy blog o rowerach, i poszukujemy innych osób, dzielących naszą pasję, możemy pomyśleć o wyszukaniu blogów na temat wycieczek rowerowych oraz blogach na temat zdrowego trybu życia bądź odchudzania. Są to dwa pośrednie źródła. Trzecim, i najlepszym, będą po prostu, blogi na temat rowerów. Nie będę dodawał, że do wyszukania tych blogów używamy wyszukiwarki, w której wpisujemy hasła typu „blog rowerowy” bądź „blog o rowerach” itp. 😉
Komentowanie na blogach
W teorii to prosta sprawa. Jednak jak pozostawić 10 komentarzy, które zostaną zaakceptowane (czyli dadzą nam linki, prowadzące do nas), w ciągu 20-30 minut? Ja na komentowanie, poświęcam około godziny dziennie. Co prawda, nie czytam w 100% wszystkich komentowanych artykułów, ale… Właśnie – nie da się wszystkiego przeczytać. Zresztą, nie ma to zbytniego sensu. Jeżeli „siedzi” się w danej tematyce, to wpisy na blogach i idee tam poruszane, się po prostu powtarzają. To tylko in plus, dla nas. Jeżeli trafiam na wpis, gdzie jest już powiedziane, to co wiem, to tylko „skanuję” go wzrokiem. Kluczowe są zazwyczaj dwa pierwsze akapity, oraz ten ostatni, podsumowujący. Jeżeli tam, nie ma żadnych „zaskoczeń”, to komentarz do danego wpisu, można wykonać po „przeskanowaniu”, co zabiera mniej więcej 60 sekund. Może to i trochę wyglądać płytko – ale naprawdę trudno, trafić na coś nowego (jeżeli kogoś interesuje to zjawisko, i chce je zaobserwować w „realu” to niech przyjrzy się wszelkiego rodzaju seo blogom :P).
Inną sprawą, jest to co ma być umieszczane w tych komentarzach. Na pewno, pierwsze powinny być takie, aby zwiększyć nasze szanse na ich zaakceptowanie (a nie trafienie do filtra jako spamerzy :P). Pierwszy komentarz powinien być poprawny, bezbłędny, najlepiej bez linków (oprócz tego naszego, jednego), i do tego merytorycznie wartościowy. Dzięki temu będzie istnieć większa szansa na jego akceptację. Kolejne będzie już łatwiej napisać (co nie oznacza że nie trzeba już się przy nich starać).
Powtarzanie procesu
Metoda ta jak widzisz, nie jest zbyt wyrafinowana, jednak jeżli będziesz ją stosować regularnie, to da Ci wymierne korzyści, w postaci dopływu ludzi, którzy są bardzo zainteresowani tematyką o której piszesz. Ponadto, pisanie codziennie jest konieczne, ponieważ niektóre blogi znikają, inne umierają śmiercią naturalną a jeszcze inne, z pozoru wydawać by się mogło że „martwe”, ożywają z dnia na dzień. Inną kwestią pozostaje to, które wpisy się komentujemy. Z moich obserwacji, mogę Ci powiedzieć, że warto komentować wpisy nowe (zapewniają całkiem niezły ruch), oraz wpisy popularne (tak samo :)). Wpisy niepopularne, oraz stare pozostawiam do Twojej oceny. Jeżeli są bardzo powiązane z tematyką Twojego bloga, to być może warto się skusić.
Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, to daj mi lajka/tweeta/+1 🙂
Z góry dziękuję…. i zapraszam do komentowania 🙂
[twocol_one]Powiązane wpisy:
[related_posts limit=”5″ image=”35″] [/twocol_one] [twocol_one_last][/twocol_one_last]
Powiadasz, ze dwa pierwsze akapityy są kluczowe :). OK, więc jak radzisz komentuję, bo ciekawych treści jest niewiele w internecie, a takowe są na moim blogu więc zapraszam do komentowania 😉
Jeżeli wpis jest zrobiony zgodnie z zasadą odwróconej piramidy, to tak – 2 pierwsze są najważniejsze (o tym też zrobię wpis niedługo ;)). A samo komentowanie, potrafi zdziałać cuda… wystarczy je zacząć robić 🙂
Owszem komentowanie działa cuda, ale jest to dość ciężki temat. Duża ich ilość nie przyjmuje komentarzy po iluś tam dniach i pisanie komentarzy może mijać się z celem. Z resztą w niektórych niszach trudno znaleźć wiele blogów na dany temat. Oczywiście nie zmienia to faktu, że jest to bardzo dobry sposób na zdobycie linka i ruchu na bloga.